Od 30 września do 10 października 2016 r. bluźnierczy zespół Behemoth odbył trasę koncertową po Polsce. Muzyka i teksty utworów grupy Adama Darskiego przygotowują ludzi na tolerowanie brzydoty i profanacji świętości w przestrzeni publicznej. Ponadto, Behemoth dopuścił się publicznego znieważenia polskiego godła, umieszczając na plakacie orła z diabelskimi rogami, wężami, czaszkami, odwróconym krzyżem i napisem „Rzeczpospolita niewierna”.

Sataniści będą zapewne nadal obrażać Pana Boga i Matkę Bożą. I to raczej nie dziwi. Najgorszy jest jednak brak zadośćuczynienia ze strony katolików wobec jawnych grzechów bluźnierstwa. Jeśli grzech jest popełniany publicznie, to i zadośćuczynienie powinno być publiczne. Jeśli grupy satanistyczne zawłaszczają przestrzeń publiczną, to czy katolicy powinni chować się po kościołach?

Krucjata Młodych wyruszyła więc w trasę za Behemothem, aby w każdym mieście, gdzie się pojawił antychrześcijański zespół – w Katowicach, Wrocławiu, Krakowie, Warszawie, Gdańsku i Poznaniu – publicznie zadośćuczynić za grzech bluźnierstwa. Naszą bronią było odmawianie Różańca świętego.

Nasze zgromadzenia wszędzie spotykały się z żywą reakcją fanów Behemotha. Kpiące uśmiechy, wulgaryzmy, wyzwiska to był stały oręż w próbach zniechęcenia nas od modlitwy.



W Katowicach przed „Mega Clubem”, gdzie grał „Nergal” i spółka fani zespołu zaatakowali grupę modlących się ludzi. W momencie rozpoczynania Różańca Świętego na miejscu nie było funkcjonariuszy policji. I to pomimo realnej groźby ataku fanów satanistycznej muzyki na katolików.

Brak służb spowodował narastanie agresji wobec modlących się. Ze strony słuchaczy „Behemotha” pod adresem modlącej się grupy 14 osób padały wulgarne epitety. Dochodziło do prowokacji, czyniono w kierunku katolików obrzydliwe gesty, bluźniono im prosto w twarz.

Próbowano zniszczyć różańce, na których modlili się członkowie Krucjaty Młodych i przybyli na ich modlitewne wezwanie inni wierni Kościoła. Fani satanistycznych treści robili również prześmiewcze zdjęcia, zastraszali obecnych na Różańcu seniorów. Koniecznym było stawanie przez Krucjatę Młodych między prowokatorami, a modlącymi się.

Słuchacz satanistycznej muzyki spoliczkował wizerunek Najświętszej Maryi Panny na banerze Krucjaty Młodych. Inny satanista próbował zniszczyć sztandar, kolejny zaś wykonywał tańce, przyjmując w nich niemoralne pozy. Sataniści profanowali również Krzyż. W odpowiedzi na spiralę nienawiści do wierzących, koniecznym było odmówienie Egzorcyzmu do św. Michała Archanioła, szczególnie, że po zachodzie słońca siły zła kierujące fanami „Behemotha” wykazywały coraz większą aktywność.

W związku z coraz agresywniejszymi poczynaniami grupy wrogów modlitwy, Krucjata Młodych wezwała policję, gdyż brak funkcjonariuszy groził fizyczną agresją wobec katolików.

W pozostałych miastach sataniści nie mieli większego przystępu do modlących się ludzi ze względu na obecność policji. To skutecznie zniechęcało fanów mrocznej muzyki od jakichkolwiek poważniejszych wybryków. Modlitwa przyciągnęła – w zależności od miasta – od kilkunastu do około stu pięćdziesięciu osób.

Źródło: PCh24.pl