wydarzenia
[NAGRANIA Z KONFERENCJI] Sprawdzone proroctwa prof. Plinia Correi de Oliveira
2015-10-25
19 października 2015 r. w debacie zorganizowanej pod hasłem: „Chaos w Kościele, islamska nawałnica, postępy Rewolucji, czyli sprawdzone proroctwa Plinia Correi de Oliveira” udział wzięli: profesor Jacek Bartyzel, doktor Tomasz Korczyński, Valdis Grinsteins i Maciej Maleszyk. Konferencję o twórczości i dziedzictwie brazylijskiego myśliciela katolickiego zorganizował Instytut Edukacji Społecznej i Religijnej im. Ks. Piotra Skargi oraz Koło Nauk o Państwie i Prawie „Pro Patria”. Poprowadził ją redaktor Łukasz Karpiel. Opierając się na myśli brazylijskiego katolika, uczestnicy konferencji próbowali odpowiedzieć na pytanie, co czeka Polskę, Europę, świat i Kościół?

We wstępie red. Łukasz Karpiel przypomniał o przypadającej w tym roku 20. rocznicy śmierci prof. Plinia Correi de Oliveira.



Następnie głos zabrał prof. Jacek Bartyzel. Zwrócił on uwagę na dorobek Doktora Plinio, założyciela największego na świecie katolickiego ruchu Kontrrewolucji – TFP (Tradycja, Rodzina, Własność). Książkę Brazylijczyka pt. „Rewolucja i kontrrewolucja” prof. Bartyzel nazwał brewiarzem Kontrrewolucjonisty. Następnie przystąpił do omawiania teologii i eschatologii Brazylijczyka.

Rozpatrywanie dziejów w świetle wyłącznie naturalistycznym prowadzi do egzystencjalizmu, czego konsekwencją jest sprowadzanie ludzkiego życia do absurdu. Odmiana takiego myślenia widzi sens w samej historii. Perspektywa ta towarzyszyła marksizmowi, obietnice systemu komunistycznego przybierały formę groteskową. Kościół - m.in. słowami kard. Ratzingera - krytykował perspektywę, w której obecne pokolenia miałyby być podporządkowane przyszłym.

Tymczasem katolickie pojmowanie czasu jest wypełnione poczuciem Bożej obecności, a dzieje naznaczone są planem Opatrzności, których kulminacyjnym momentem było Wcielenie, Odkupienie i Zmartwychwstanie. Teologia historii prof. Plinio umocowana jest w tej właśnie perspektywie i Brazylijczyk wszystkie zdarzenia rozpatrywał przez pryzmat transcendentny. Nie ma dla niego wydarzeń w historii, które byłyby obojętne z punktu widzenia historii zbawczej – stwierdził prof. Bartyzel.

Teologia Correi de Oliveira jest mocno osadzona w tradycji historiozofii chrześcijańskiej. W „Państwie Bożym” święty Augustyn zarysował koncepcję dwóch państw – Bożego, którego reprezentantem na ziemi jest Kościół (acz nie jest on tożsamy z Państwem Bożym), oraz państw ziemskich (nie zawsze tożsamych z państwem diabelskim). Królestwa Europy Zachodniej okresu średniowiecza były państwami ziemskimi, ale bliskimi współpracy z Państwem Bożym. Nie były to jednak państwa idealne, odeszły i zostały zastąpione przez inną formę cywilizacji. Dlatego – jak zauważał prof. Plinio Correa de Oliveira, co przypomniał prof. Bartyzel – nie można mówić o spełnieniu się dziejów w średniowieczu. Ustroje czasów nowożytnych świadomie i dobrowolnie odrzucały chrześcijaństwo, stając się państwami diabelskimi. Brazylijski myśliciel apelował, by świat powrócił do koncepcji miłości Bożej tworzącej państwo Boże.

Plinio Correa de Oliveira - poza myślą św. Augustyna - nawiązywał silnie także do św. Ignacego Loyoli i jego koncepcji dwóch sztandarów, Jezusa i szatana. Równie istotną rolę w jego koncepcji odegrał „Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny” św. Ludwika Marii Grignion de Montfort, przedstawiający apokaliptyczną rozgrywkę Maryi i diabła.

Myśl Doktora Plinio przesiąknięta była przesłaniem fatimskim, dlatego nie była ona katastroficzna. Nie zakładała porażki w walce dobra ze złem, a oczekiwała zwycięstwa, zgodnie z obietnicą złożoną przez Matkę Bożą. Dla prof. Plinio „katechonem” powstrzymującym Antychrysta jest właśnie Maryja.

Największe spustoszenie siał i sieje egalitaryzm wynikający z pychy. Niszczy on hierarchię w życiu ludzkim, od polityki i życia społecznego, przez kulturę, relację dusza - ciało, po ekstremalny ekumenizm próbujący „pogodzić” Boga i szatana. Mimo takich procesów Kościół nie zginie, Pan Bóg obiecał zwycięstwo. - Jest bardzo źle, ale pozostaje pewność ostatecznego zwycięstwa  – zakończył swój wykład prof. Bartyzel.



Następnie głos zabrał doktor Tomasz Korczyński. Przeanalizował on kwestię ruchów quasirewolucyjnych – islamu i islamizmu - zewnętrznych wobec świata zachodniego. Dla prof. Plinio Mahomet był zapowiedzią Lutra, a także piątej Rewolucji (tj. satanistycznej). Dr Korczyński zwrócił uwagę na cechy islamu jako ruchu rewolucyjnego: pychę, zmysłowość, egalitaryzm. Mahometański raj obiecuje uciechy zmysłowe w miejsce szczęścia duchowego, islam nienawidzi porządku moralnego i w obronie religii dopuszcza każde zbrodnicze działanie.

Jak zauważył Korczyński, brak władzy religijnej  w islamie otwiera drzwi samozwańczym kalifom. Islamski terroryzm jest odpowiedzią na globalizację i wykluczenie krajów biednych ze światowej gospodarki - tłumaczył prelegent. Islamska rewolucyjna międzynarodówka współpracować ma z rewolucjonistami świata Zachodu, jedną z nici porozumienia pozostaje antykatolicyzm. Tym bardziej, że islamscy imigranci stanowią dziś w państwach zachodnich naturalny elektorat lewicy. Postępy islamizacji przyśpieszą włączenie Turcji do Unii Europejskiej – stwierdził dr Korczyński.



Jako osoba znająca osobiście prof. Plinio Correa de Oliveira, głos zabrał Valdis Grinsteins.  Zdaniem Grinsteinsa Doktor Plinio jest znany w Europie dzięki swoim pracom, a w Ameryce Południowej dzięki jego aktywizmowi antykomunistycznemu. Plinio - kontynuował prelegent - był przede wszystkim człowiekiem czynu i modlitwy. W swoim zachowaniu prezentował cechy typowo europejskie: analityczne myślenie wspierane przez modlitwę. Jako praktyk szybko zauważył infiltrację Brazylii przez komunizm, walczył także z wpływami formacji narodowo-socjalistycznych.

Valdis Grinsteins zauważył, że Plinio Correa de Oliveira dostrzegał zagrożenie islamem w czasie, gdy trwała jeszcze walka z innym złem - komunizmem. Brazylijczyk dostrzegał, że komunizm, wdzierając się do Kościoła, próbuje rozbroić katolicyzm zachęcając wiernych i pasterzy do... otwartości. Wielkim pragnieniem prof. Plinio była szeroko zakrojona akcja TFP w katolickiej Polsce. Jako, że z wrogiem nie można zawierać trwałych kompromisów,  hasłem Instytutu ks. Piotra Skargi jest „przebudzić sumienia Polaków” – tłumaczył Valdis Grinsteins.



Jako ostatni głos zabrał Maciej Maleszyk. Zwrócił uwagę na różnice między prognozą a proroctwem. Jaka jest misja proroków po spisaniu Nowego Testamentu? Odpowiedź dał na to m.in. święty Tomasz z Akwinu. Współcześnie prorocy są zsyłani przez Boga ku pocieszeniu wiernych. Tak odbierany był prof. Plinio – stwierdził Maleszyk. Przypominał on naukę chrześcijańską prowadzącą do Boga, wskazywał na błędy epoki, w której żył.

Prelegent przypomniał, że Doktor Plinio już w 1938 roku dostrzegał przebudzenie ideowe islamu. Za niezwykle istotne zadanie uważał przygotowanie Kościoła do walki. Z rezerwą odnosił się do zwołania Soboru Watykańskiego II zauważając, że duch rewolucji wdarł się także do Kościoła, czemu sprzyjają niektórzy pasterze.



Spotkanie zakończyły pytania od uczestników. Prelegenci na prośbę zgromadzonych podjęli kwestię satanizmu jako kolejnej fazy Rewolucji. Valdis Grinsteins zauważył, że w niektórych krajach latynoamerykańskich różne formy okultyzmu cieszą się zaskakującą popularnościa. Tomasz Korczyński uznał, że satanizm będzie raczej zakamuflowany, by pod pozorem dobra czynić zło. Paneliści zgodzili się, że ważnym polem walki z rewolucją jest kultura, a tendencje antychrześcijańskie niosą ze sobą brzydotę, przemoc i agresję. Jak zauważyli słuchacze, destruktywne tendencje dostrzec można w polityce prowadzonej przez państwo polskie, m.in. wobec Polonii.

PCh24.pl
 
 
Chrześcijanie walczą o obecność krzyża w miejscach publicznych
Dlaczego? Niech lepiej zajmą się np. pomocą ubogim i niepełnosprawnym…
- Chrześcijaństwa nie można zredukować do działalności charytatywnej.
 
Akcja

Żyjemy w świecie, w którym Boga odstawia się na dalszy plan. Samozwańcze „autorytety”, wykorzystując potęgę mediów, stawiają się ponad Prawdą, wyszydzając Dobro, poniżając Miłość, atakując Kościół Katolicki.

Brakuje odwagi
Nawet św. Piotr zaparł się Jezusa. Zrobił to ze strachu. Ale chwilę potem zrozumiał swój błąd i gorzko zapłakał… Dzisiaj również młodzi ludzie boją się przyznać do tego, co głęboko skrywają w swoich sercach – wiary w Boga.
Dodajmy im odwagi!

 

 
 
 
Copyright © Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej               WWW.PIOTRSKARGA.PL