Bluźnierczy koncert na Stadionie Narodowym był profanacją 68. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego - powiedział abp Henryk Hoser. Wezwał do modlitwy i odważnego podążania za głosem sumienia.
Hierarcha 1 sierpnia wieczorem przewodniczył modlitwie w katedrze św. Floriana na stołecznej Pradze. W kościele, na wezwanie arcybiskupa, zgromadziło się ponad 500 młodych osób, by modlić się w intencji powstańców i przebłagać Boga za grzechy bluźnierstwa piosenkarki.
Abp Hoser nawiązał do 68. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Podkreślił, że na kwaterach powstańczych pod brzozowymi krzyżami leżą rówieśnicy młodych zgromadzonych na modlitwie. - Oni w heroicznej walce oddali swoje życie za to, co najważniejsze, czego nie da się ani zważyć, ani policzyć, ale co nadaje sens ludzkiej egzystencji. To właśnie dzięki nim odzyskaliśmy wolność - przypomniał arcybiskup. - Co z nią zrobimy, albo raczej co już z nią robimy? Czy budujemy tę Wielką, Niepodległą, Świętą, czy też ulegamy zbydlęceniu, dekadencji i miernocie - to są fundamentalnym pytania o przyszłość - zaznaczył biskup warszawsko-praski.
Duchowny zwrócił jednocześnie uwagę, że profanacją 68. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego był odbywający się kilkadziesiąt metrów od katedry na Stadionie Narodowym "bluźnierczy, wulgarny i wyuzdany" koncert. - Żadne tłumaczenia, powoływania się na wątpliwy artyzm, tego, co tam w ogłuszającym huku się dokonuje, nie jest wystarczający by to dało się usprawiedliwić. Na to nie ma usprawiedliwienia i za to Boga przepraszamy poprzez Akt Wynagrodzenia Sercu Jezusowemu, my, spadkobiercy tych żołnierzy, którzy umierali na powstańczych barykadach - podkreślił biskup warszawsko-praski.
Abp Hoser zaapelował do młodzieży: "Nie bójmy się dokonywać dobrych wyborów. Nie bójmy się iść za głosem naszego sumienia. Nie bójmy się wyznawać Jezusa Chrystusa".
Źródło: PCh24.pl