wydarzenia
Egipscy chrześcijanie znów w niebezpieczeństwie
2012-01-03

Kościół koptyjski  6 stycznia świętuje wigilię Narodzenia Pańskiego. Dwa lata temu w ten dzień ostrzelano świątynię w Nag Hammadi. Biskup Cyryl otrzymał kilka dni temu niemal dokładnie takie same pogróżki, jak przed uroczystościami w 2010 roku. Koptowie boją się ataków. 

Dwa lata temu zabito sześciu Koptów, a ponad 15 osób zostało rannych. Liczba ofiar z pewnością byłaby większa, gdyby nie to, że biskup Cyryl postanowił przełożyć sprawowanie uroczystości na wcześniejszą godzinę. W tym roku uroczystości w ogóle zostały odwołane. - Zgłosiłem na policję otrzymanie pogróżek i zwróciłem się o ochronę. Powiedziałem, że jestem gotów wezwać młodzież, by zorganizowała komitety broniące kościołów - powiedział bp Cyryl. Dodał też, że zwrócił się z apelem do najwyższych władz państwowych, by w tym czasie zechcieli zapewnić chrześcijanom bezpieczeństwo – pisze „Nasz Dziennik”. 
 
Do tej pory jednak władze Egiptu lekceważyły ostrzeżenia Koptów, o planowanych atakach na nich. Dotyczy to nie tylko uroczystości z 6 stycznia 2010, ale również z początku 2011 roku, kiedy 1 stycznia po nabożeństwie zabito 23 osoby. Chrześcijanie w Egipcie nie ukrywają, że za zamachami może stać ktoś z kręgów rządowych. 
 
Według biskupa Cyryla, celem terrorystów jest on sam, a bezpośrednią przyczyną pogróżek jest niezachwiane wsparcie, jakiego udziela wiernym swojej diecezji – wspólnota Koptów jest nieustannie nękana porwaniami dla okupu. Niejednokrotnie rodziny oddawały cały majątek, by ich dzieci wróciły do domu, egipscy wrogowie chrześcijaństwa często to wykorzystują. Nie ma tygodnia, by któraś z rodzin nie opłakiwała utraty któregoś z członków. Co niepokojące, po nieudanym zatrzymaniu zbójeckiej bandy porywaczy, ich szef Ahmed Saber publicznie zagroził, że w najbliższym czasie znów dokona masakry w Nag Hammadi.

 
Źródło: naszdziennik.pl
 
 
Marcin Jakimowicz
- redaktor, pisarz, autor m.in. ”Radykalnych” i ”Dziennika pisanego mocą”: Zapytani o wiarę w Jezusa, szepczemy speszeni: to prywatna sprawa. To niezrozumiały polski kompleks...
 
Akcja

Żyjemy w świecie, w którym Boga odstawia się na dalszy plan. Samozwańcze „autorytety”, wykorzystując potęgę mediów, stawiają się ponad Prawdą, wyszydzając Dobro, poniżając Miłość, atakując Kościół Katolicki.

Brakuje odwagi
Nawet św. Piotr zaparł się Jezusa. Zrobił to ze strachu. Ale chwilę potem zrozumiał swój błąd i gorzko zapłakał… Dzisiaj również młodzi ludzie boją się przyznać do tego, co głęboko skrywają w swoich sercach – wiary w Boga.
Dodajmy im odwagi!

 

 
 
 
Copyright © Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej               WWW.PIOTRSKARGA.PL