Znakomite tenisistki Agnieszka i Urszula Radwańskie były obrażane przez grupę tzw. kibiców podczas rozegranego niedawno meczu deblowego z Izraelem. To przerażające, jaką cenę można zapłacić za przyznanie się do wiary katolickiej, nawet, gdy jest się znanym i lubianym sportowcem.
Agnieszka i Urszula Radwańskie to świetne tenisistki. Odnoszą sukcesy, a w naszym kraju są szanowane przez kibiców i media. Przypomnijmy też, że jakiś czas temu obydwie panie wykazały się odwagą i przyznały się do katolickiej wiary, biorąc udział w akcji „Nie wstydzę się Jezusa”. Tenisistki wystąpiły w specjalnym klipie, z brelokiem w ręce, dając przykład, że nawet osoby znane i szeroko obecne w popkulturze, mają odwagę by mówić o swojej wierze i manifestować przywiązanie do Pana Jezusa.
I wydawałoby się, że odnoszące sukcesy dziewczyny nie powinny być w żaden sposób atakowane przez kibiców, którzy, jak wiadomo, często mają pretensje do sportowców, gdy ci tracą formę. Tymczasem w meczu deblowym z Izraelem siostry Radwańskie radziły sobie bardzo dobrze i wygrały 2:1. Ale dla tych, którzy nienawidzą katolików niewiele to znaczyło i w wulgarny sposób zaatakowali oni panny Agnieszkę i Urszulę. Nie pozostawiając w okrzykach złudzeń, że przeszkadza im to, iż tenisistki bez wahania przyznają się publicznie do wiary w Pana Jezusa.
(...)
Zobacz cały tekst Kornelii Machał na portalu PCh24.pl