2011-03-04 15:05:00 BrMieszko
Wielu współczesnych ludzi usiłuje twierdzić, że wiara to prywatna sprawa, to rzeczywistość, którą można zamknąć na dnie swego serca i nie należy jej na zewnątrz ujawniać. A tym czasem to błąd. " Kto przyzna się do Mnie przed ludźmi , do tego i Ja się przyznam przed Moim Ojcem " - mówi Jezus. Ktokolwiek bowiem wchodzi przez akt wiary w kontakt z Chrystusem, jego serce wypełnia nie tylko prawdziwe szczęście, lecz i wielkie pragnienie podzielenia się nim z innymi. Wykładnikiem autentycznej wiary jest pragnienie apostolstwa, troska, by innym ukazać drogę do prawdziwego szczęścia. Jeśli więc ktoś twierdzi, że wiara to jego prywatna sprawa, dowodzi jednoznacznie, że jej nie posiada. Nie chodzi tutaj aby afiszować się z dewocją i zakłamaniem ale naszą autentycznością i prawdą , która mieszka w nas od chrztu św. Publiczne wyznawanie wiary i przyznawanie się do imienia Jezusa nie może być wyłącznie sprawą prywatną , ponieważ wtedy staje się dezercją... Jan w dzisiejszej Ewangelii nie lękał się nazywać Jezusa '' Barankiem Bożym " , pomimo groźby faryzeuszów i gniewu arcykapłanów składa takie świadectwo publicznie i w ten sposób objawia Chrystusa ludziom zebranym wokół Niego. W mniemaniu arcykapłanów i faryzeuszów Jan bluźni i zasługuje na śmierć , która spotyka Go później z ręki Heroda. Jednak nawet ze świadomością śmierci mówi to co nakazuje Mu Duch Święty i ogłasza światu Bożego Baranka. Dla Jana oraz Wszystkich Świętych Kościoła wiara w Jezusa nie była sprawą prywatną , sprawą którą skrywa się w pokoju pod poduszką. Najprostszą formą publicznego wyznania wiary jest udział w niedzielnej Eucharystii. Już samo wędrowanie do kościoła jest wyznaniem naszej wiary, nie mówiąc o obecności przy ołtarzu, wspólnej modlitwie, śpiewie, czy przyjmowaniu Komunii świętej. Ta niedzielna praktyka religijna kształtuje z kolei wyznanie wiary w życiu codziennym. Kto twierdzi, że wiara to jego prywatna sprawa, winien głębiej przemyśleć Chrystusowe słowa: ?Wy jesteście światłością świata?. Wynika z nich, że otrzymaliśmy wiarę nie po to, by oświecała jedynie nasze serca, ale świat! A dzisiejszy świat potrzebuje nowej ewangelizacji , ewangelizacji ludzi młodych! Ludzi , którzy mimo swego młodego wieku potrafią żyć bożą prawdą i sprzeciwiać się tym , którzy mogą zabić nie ciało lecz ducha. Duch Święty , który zstępuje na Jezusa podczas chrztu jest dany także nam i będzie obecny w naszym codziennym życiu jeśli tylko Go zaprosimy. Jednym z darów Ducha Świętego jest męstwo , prośmy o owo męstwo dla siebie i naszych bliskich. To męstwo towarzyszy również św Pawłowi , który w dzisiejszym liście mówi takie o to słowa: '' Paweł, z woli Bożej powołany na apostoła Jezusa Chrystusa, i Sostenes, brat, do Kościoła Bożego w Koryncie, do tych, którzy zostali uświęceni w Jezusie Chrystusie i powołani do świętości wespół ze wszystkimi, którzy na każdym miejscu wzywają imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa, ich i naszego Pana''. Tymi słowy odważnie i stanowczo potwierdza nasze stanowisko wobec wiary jakie to winniśmy zachować. Sługa Boży , Jan Paweł II którego beatyfikację przeżywać będziemy 1 maja 2011r w Niedziele Miłosierdzia powiedział : '' Jesteście powołani do świętości ! " to słowa wypowiedziane na Światowym Dniu Młodzieży. Dlaczego więc nadal tę świętość rezerwujemy tylko dla zakonników , zakonnic czy pustelników? ''Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi.'' - mówi Bóg do Izajasza w pierwszym czytaniu. Te słowa mówi także do Ciebie , bo to za mało iż jesteś tylko matematykiem , lekarzem czy policjantem. Bóg chce abyś był apostołem , Jego apostołem tam gdzie Jego Imię jeszcze nie jest uwielbione.