wydarzenia
Anglikanie przechodzący na katolicyzm chcą ewangelizować świat
2011-02-23

Naszym celem nie będzie pielęgnowanie idealnego anglikanizmu, lecz ewangelizacja – powiedział Harry Entwistle z Perth, jeden z byłych hierarchów anglikańskich, którzy pragną wstąpić do australijskiego ordynariatu personalnego. Niedawno w Coomera na Złotym Wybrzeżu odbyło się spotkanie organizacyjne w sprawie utworzenia na tym kontynencie ordynariatu.

Harry Entwistle zapowiedział, że utworzona wspólnota zamierza być Kościołem powszechnym, którego celem będzie, na wzór Kościoła katolickiego, zbliżanie ludzi do Boga. – Trzeba pozbyć się tej idei, że jesteśmy zainteresowani w zachowaniu jakiejś idealnej formy anglikanizmu. Jesteśmy po to, by przyciągać innych, by poznawali i kochali Pana i zjednoczyli się z Kościołem. Na tym to polega – mówił były hierarcha z Tradycyjnej Wspólnoty Anglikańskiej.

Jego zdaniem, anglikański ordynariat będzie na początku niewielki, ale z czasem, dzięki ewangelizacyjnemu zaangażowaniu, liczba jego członków powiększy się.

Entwistle jest jednym z czterech byłych czynnych hierarchów anglikańskich z Australii i wysp cieśniny Torresa, którzy 12 czerwca br. otrzymają katolickie święcenia kapłańskie. Tego dnia wyświęcony ma być także były hierarcha anglikański z Japonii, który prawdopodobnie przyłączy się do australijskiego ordynariatu.

Pierwszy ordynariat personalny dla anglikanów chcących przejść do Kościoła katolickiego Watykan utworzył 15 stycznia br. w Wielkiej Brytanii. Nowa struktura kościelna ma umożliwić przechodzenie do Kościoła katolickiego z zachowaniem części własnych tradycji.

Australijski ordynariat personalny ma być utworzony w tym roku jeszcze przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego.

Źródło: KAI
 
Akcja

Żyjemy w świecie, w którym Boga odstawia się na dalszy plan. Samozwańcze „autorytety”, wykorzystując potęgę mediów, stawiają się ponad Prawdą, wyszydzając Dobro, poniżając Miłość, atakując Kościół Katolicki.

Brakuje odwagi
Nawet św. Piotr zaparł się Jezusa. Zrobił to ze strachu. Ale chwilę potem zrozumiał swój błąd i gorzko zapłakał… Dzisiaj również młodzi ludzie boją się przyznać do tego, co głęboko skrywają w swoich sercach – wiary w Boga.
Dodajmy im odwagi!

 

 
Chrześcijanin nosi krzyż na szyi i umieszcza go na sztandarach
Dlaczego? Inni mówią, że to wynika z naszej pychy, iż uważamy się za lepszych chrześcijan czy ludzi od innych, a ważniejsze jest z pokorą przyjmować krzyże dnia codziennego…
 
 
 
Copyright © Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej               WWW.PIOTRSKARGA.PL