swiadectwa
Marcin Jakimowicz
2011-05-04
- redaktor, pisarz, autor m.in. ”Radykalnych” i ”Dziennika pisanego mocą”.
Mamy nawyki powstańcze. Chodzimy kanałami. Nisko spuszczając głowy. A zapytani o wiarę w Jezusa, szepczemy speszeni: to przecież prywatna sprawa. To niezrozumiały polski kompleks. Może dlatego tak spodobała mi się akcja „Nie wstydzę się Jezusa”?

Przestraszyłem się tego, że lista uczynków miłosierdzia rozpoczyna się od „upominania grzesznych”. Pachnie ocenianiem, smrodkami dydaktycznymi. Większość pouczeń powinienem wyrecytować przed lustrem. Jestem mistrzem  świata w dostrzeganiu drzazg w oku.

Bardzo podobał mi się za to pomysł cichej modlitwy. Widziałem jak ogromne owoce przynosi realizowana w Łodzi „modlitwa za miasto”. Ciche, pozornie niegroźne odmawianie Koronki do Bożego Miłosierdzia. Otaczanie ludzi modlitwą, płaszczem błogosławieństwa. Wchodzę w to!
 

Oliwia
kocham Jezusa i wieże on mnie też mocno kocha i mnie nie opuści modle się zawsze i wszędzie i wiem że on bedzie zawsze przy mnie !!
 
W. Kosowski
Postanowiłem kupić 100 breloków "Nie wstydzę się Jezusa". W dzisiejszych czasach nie wystarczy się nie wstydzić Pana Jezusa Chrystusa. Trzeba Go i Jego nauki głosić. Inaczej miejsce chrześcijaństwa, zajmie inna religia. Breloki rozdam rodzinie i najbliższym fanom. Jako utytułowany sportowiec, chce dać przykład i zachęcić innych sportowców, do zakupienia przynajmniej 100 sztuk breloków. Lub wielokrotności tej liczby (w zależności od możliwości). I tym samym dania świadectwa słowom "Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!" oraz "Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie". www.dobry-trening.pl/Wojciech_Kosowski__Nie_wstydze_sie_Jezusa_
 
 
Akcja

Żyjemy w świecie, w którym Boga odstawia się na dalszy plan. Samozwańcze „autorytety”, wykorzystując potęgę mediów, stawiają się ponad Prawdą, wyszydzając Dobro, poniżając Miłość, atakując Kościół Katolicki.

Brakuje odwagi
Nawet św. Piotr zaparł się Jezusa. Zrobił to ze strachu. Ale chwilę potem zrozumiał swój błąd i gorzko zapłakał… Dzisiaj również młodzi ludzie boją się przyznać do tego, co głęboko skrywają w swoich sercach – wiary w Boga.
Dodajmy im odwagi!

 

 
Wielu „katolików” nie chce krzyża w przestrzeni publicznej
Dlaczego niektóre środowiska i osoby deklarujące się jako katolicy nie czują takiej potrzeby?
- Są to wyznawcy "świętego spokoju", ludzie letni.
 
 
 
Copyright © Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej               WWW.PIOTRSKARGA.PL